Wyjazd do Tajlandii był spełnieniem marzeń. Spontaniczna wycieczka, okazała się pełna kulinarnych odkryć i wyzwalaczem niesamowitych inspiracji. Gdzie byłam, jak zaplanowałam i przygotowałam się do wyjazdu?



Wyjazd do Tajlandii był moim marzeniem od wielu lat. Planowałyśmy tą wycieczkę od kilku miesięcy, ale jakoś trudno było nam zdobyć się na kupienie biletów, bo albo brak czasu, albo nagłe wydatki albo jeszcze coś innego. Pewnego wieczoru, spotkałyśmy się na herbatę, usiadłyśmy do komputera i kupiłyśmy bilety do Bangkoku. Ot tak, po prostu.

Pytaliście mnie, jak wyglądały przygotowania do wyjazdu. Długo nie planowałyśmy nic. Oglądałyśmy zdjęcia na Instagramie, Pintereście, szukałyśmy inspiracji i pięknych miejsc do zobaczenia. Rozmawiałyśmy ze znajomymi. Muszę przyznać, że żadna z nas nie zajrzała nawet  przewodnika, ani takowego ze sobą nie zabrała. Jaki był tego efekt? Fantastyczny! Popłynełyśmy na fali i tam gdzie nas poniosło, tam pojechałyśmy.

Trasa:Warszawa – Bangkok (samolot)

Bangkok – Krabi (samolot)

Krabi – Koh Phangan (bus i prom)

Koh Phangan – Koh Lanta (prom i bus przez Krabi)

Koh Lanta – Bangkok (samolot)

 

street food w Bangkoku
Bangkok

Miałyśmy mieszane uczucia co do Bangkoku. Nie rezerwowałyśmy wielu dni na poznanie tego miasta, a szkoda. Następnym razem postaram się spędzić tam więcej czasu. Na początku wyprawy zatrzymałyśmy się na Khao San Road, nazwanej przez nas Okiem Saurona. Najbardziej imprezowa ulica Bangkoku. Polecam dla tych którzy szukają mocnych wrażeń i mega imprezy. W ciągu dnia jest to po prostu turystyczne miejsce z tysiącem sklepów i stoiskiem streetfoodów. Na pewno warto to zobaczyć. Wieczorami ulica zamienia się w głośne, imprezowe miasteczko. Z każdego lokalu dobiega inna, głośna muzyka, na ulicy turyści mieszają się z miejscowymi. Wszyscy tańczą, śpiewają i piją do późnych godzin nocnych. Istne szaleństwo.

Gdzie się zatrzymać w Bangkoku?

Jeśli szukasz turystycznej dzielnicy, tętniącej życiem, pełnej sklepów z pamiątkami to zatrzymaj się w Phra Nakhon. Nie będziesz się nudzić. Polecam tani, schludny hotel z basenem na dachu – D&D Inn Bangkok. Średnia cena za noc: 100 zł

Jeśli szukasz spokojnego, nieturystycznego miejsca, pełnego ukrytych miejscówek, masz ochotę poszwędać się małymi uliczkami to zatrzymaj się w Chinatown. Mam wrażenie, że to taka hipsterska okolica. Na airbnb znajdziesz mnóstwo wspaniałych i pięknych miejsc do spania. Polecam zatrzymać się nie w hotelu, a u osoby prywatnej, która podpowie Ci gdzie zjeść prawdziwe tajskie jedzenie, kupić autentyczne kadzidełka czy zobaczyć lokalne atrakcje.


Ważne i przydatne informacje przed wyjazdem i po przylocie do Bangkoku:

  1. Zaszczep się. Ja, na szczęście, nie musiałam robić szczepionek bezpośrednio przed wyjazdem, ponieważ wszystkie zrobiłam przed wylotem do Indii. Wymagane szczepienia do Tajlandii to: wirusowe zapalenie wątroby typu A i B, dur brzuszny, wścieklizna, japońskie zapalenie mózgu, cholera.
  2. Kup kartę sim na lotnisku. Nawet jeśli planujesz odpocząć, odciąć się od słodkiego zgiełku miasta, zapomnieć o Facebooku i Instagramie, to kup kartę sim lokalnego operatora. Przyda Ci się do Ubera (Dlaczego? Wyjaśnię poniżej), lokalizowania na mapie Google’a, wyszukiwania ciekawych miejsc itd.
  3. Pociąg do centrum miasta jest bardzo tani, ale jedzie bardzo długo. Weź taksówkę z lotniska, ale dopilnuj, aby taksówkarz włączył licznik. Niestety, taksówkarze korzystając z niewiedzy turystów, podwyższają ceny. Aby uniknąć całego zamieszania z taksówkami (chłopaki nic nie rozumieją po angielsku) najlepiej zamówić Ubera – szybko i bezpiecznie.
  4. Jadąc taksówką czy uberem nie płać za autostradę! Wszystkie koszty transportu ponosi kierowca!
  5. Targuj się! O wszystko.
  6. Zaopatrz się w płyny antykomarowe. Nie widziałam w Tajlandii ani jednego komara, ale gryzą jak diabli. Te tajlandzkie komary muszą być bardzo szybkie i małe.
  7. Kup dużo filtrów UV, przede wszystkim 30 i 50! Słońce jest naprawdę mocne – nie chcesz chodzić czerwona jak burak do końca wyjazdu 😉 Gwarantuję, że się opalisz.


Co robić w Bangkoku?

Przede wszystkim – zgubić się. Bangkok to niesamowite miasto, pełne pięknych zakamarków. Możesz zwiedzić świątynie, możesz również wykupić wycieczkę po kanałach – my znalazłyśmy taką w okolicy Chinatown za 1200 batów na głowę czyli 128 złotych. Na prawdę warto! Kanały skrywają wiele tajemnic, możesz podejrzeć jak mieszkają miejscowi. Po drodze zaplanowane jest zwiedzanie świątyni z wielkim leżącym buddą.

W Bangkoku jest też wiele wspaniałych restauracji i małych miejsc ze street foodem. Listę polecanych przeze mnie miejsc znajdziesz TUTAJ. (wkrótce)

co zobaczyć w tajlandii

co zobaczyć w tajlandii

Krabi i Ko Lanta

Samo Krabi jest mało ciekawe, ale jest dobrą bazą wypadową na pobliskie wyspy. My zatrzymałyśmy się na wyspie Ko Lanta. W tamtym rejonie musisz przygotować się na częsty deszcz i zachmurzenie. Mimo wszystko jest bardzo ciepło więc nie przeszkadza to we wspaniałym wypoczynku.

Gdzie się zatrzymać na Koh Lanta?

My zatrzymałyśmy się w Baan Suan Rimklong Resort. Średnia cena za noc to 100 zł. Hotel w swojej ofercie ma wypożyczalnie skuterów – warto skorzystać! Nie byłam wielką fanką tego miejsca (jednakże były tam najczystsze toalety z całej Tajlandii!), więc polecam poszperać Booking w poszukiwaniu miejsca idealnego.

W okolicy jest mnóstwo wspaniałych restauracji. Jedna prowadzona przez Lenę – Polkę, która do Koh Lanta przeprowadziła się 7 lat temu, a od 6 prowadzi tam wegańską restaurację! W okolicy jest Szwedzka szkoła więc w tym rejonie mnóstwo jest Skandynawów. Listę gdzie zjeść na Ko Lanta znajdziesz TUTAJ. (wkrótce)

Pyszne spring rolls na Bamboo Beach

 

Polecam wybrać się na łódkę i zobaczyć małe pobliskie wyspy. Staniecie przed wyborem speedboat’a lub lokalnej łódeczki. Obie mają oczywiście plusy i minusy. Speedboat – jest szybsza, cichsza i ma nowocześniejszy sprzęt, ale mieści więcej osób więc na rajskich plażach będzie mnóstwo turystów. Lokalna łódka – jest wolniejsza i  głośniejsza, ale mieści mniej osób, i jest ładnym elementem krajobrazu – zwykle są to tradycyjne łódki tajskie. Gdzie zamówić taką wycieczkę – w każdym biurze turystycznym. Najlepiej przejść się do kilku, porównać ceny i atrakcje i wybrać wycieczkę dopasowaną do naszych potrzeb.

Koh Lanta jest pełna plaż, więc warto wsiąść na skuter i zwiedzić interesujące nas plaże, ja zakochałam się w Bamboo Beach, gdzie znajdziesz restaurację z pysznym jedzeniem (ah te springrolls!), a po plaży biegają małpy. Niestety są dosyć wścibskie i nie można zostawiać rzeczy na ręczniku, lepiej schować wszystko do jednego plecaka i nie zostawiać swoich rzeczy bez nadzoru.

Koh Phangan

Ah! To moje ulubione miejsce z całej wyprawy. Prawdziwie rajska wyspa. Hawajski vibe. Na pewno tam wrócę. Koh Phangan nazywane jest rajem dla fotografów – podpisuję się pod tym dwoma rękoma. Na Koh Phangan koniecznie wynajmijcie skuter – od niedawna dostępna jest nowa droga prowadząca przez całą wyspę. Ruch drogowy jest relatywnie mały, więc na ulicach jest bezpiecznie, a jest to najlepszy sposób na przemieszczanie się. Wypożyczenie skuterów wszędzie kosztuje tyle samo.

Gdzie zatrzymać się na Koh Phangan?

Zupełnie przypadkiem, znalazłyśmy na Booking’u miejsce z najpiękniejszą (jak się okazało) plażą na wyspie! Z całą pewnością jest wiele zapierających dech miejsc na wyspie, ale to w którym się zatrzymałyśmy jest bez sprzecznie warte polecenia. Mai Pen Rai Bungalows (nazwany przez nas Masz Ten Raj 😉 Średnia cena za noc: 95 złotych. Miejsce jest przepiękne! Domki, usytuowane na skałach lub na plaży z nieziemskim widokiem, znajdują się po wschodniej stronie wyspy.  Zapomnij o magicznych zachodach słońca, ale spodziewaj się niesamowitych wschodów. Niestety w bungalowach nie ma ciepłej wody, ale w tym rejonie jest tak słonecznie i ciepło, że ten mankament zupełnie nie przeszkadza. Przygotuj się na prawdziwą dzicz – w okolicy możesz dojrzeć warany, jaszczurki i niestety, karaluchy! Hotel oferuje transport do miasta lub na prom (dzień wcześniej trzeba zarezerwować samochód w recepcji).

plaża na Mai Pen Rai

Co robić na Koh Phangan?

W hotelowej restauracji serwowane jest bardzo dobre jedzenie, ja szczególnie polecam smażoną rybę z pieprzem i czosnkiem. Niebo w gębie! Na skałach ponad bungalowami znajduje się druga restauracja z niesamowitym tarasem i widokiem na całą zatokę.

W recepcji możesz zamówić wycieczkę łódką na pobliskie, najpiękniejsze plaże. Wyprawa zajmuje cały dzień, ale warto skorzystać z tej możliwości. Pamiętaj o zabraniu wodoodpornego plecaka i pokrowców na aparaty i telefony. Gwarantuje, że wszystko po tym dniu będzie mokre!

Wyspa Koh Phangan jest na prawdę piękna, poświęć jeden lub dwa dni na eksplorację wyspy. Jedź przed siebie, szukaj, a zapewniam Cię, że znajdziesz wspaniałe zakamarki jakie skrywa ta wyspa.

Jeśli już jesteś w Tajlandii to warto nauczyć się jak gotować prawdziwe, tajskie jedzenie lub jak zrobić tajski masaż. Udało mi się na takie zajęcia zapisać w szkole C&M Culture Center. Koszt takich warsztatów gotowania (prywatne lekcje) to 2850 batów, czyli około 310 złotych. Tutaj znajdziesz więcej informacji: lista warsztatów. 

Co poleciłabym Ci na Koh Phangan najbardziej? Relaks, relaks, relaks! Pozwól sobie na wypoczynek i kontemplację tego wspaniałego miejsca.

Listę miejsc, które polecam odwiedzić, aby pysznie zjeść znajdziesz TUTAJ. (wkrótce)

Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania dotyczące miejsc o których napisałam, piszcie w komentarzach, z chęcią odpowiem na wszystkie.

Warsztaty gotowania C&M School

Mnich spacerujący po ulicach Bangkoku w Chinatown